5/17/2013

"brniesz w g**no"





Kolegę znam od roku, ale nigdy nie wzbudzał we mnie żadnych emocji, jednak od początku się lubilismy i dobrze się nam wspólpracowało. Niedawno była impreza firmowa i zaczęliśmy rozmawiać i trochę flirtować. Po imprezie flirt się zaczął w pracy. Głównie on przejął inicjatywę. Przyznał się , że od roku za mną szaleje, nie może przestać mysleć itp. Codziennie wysyła kilkanaście smsów, niektóre b.erotyczne. Zaczął mnie fascynować, nie mogę przestać o nim myśleć, chcę być blisko niego. Dzięki niemu poczułam się kobietą, jestem szczęśliwa, wesoła, pełna energii. Boję się co będzie dalej. Nie umiałabym chyba żyć z myślą, że zdradziłam męża, ale to co teraz przeżywam jest cudowne i daje mi kopa do życia. Czuję się atrakcyjna i pożądana, a nie czułam się już tak od lat. Przyjaciółka powiedziała mi "Brniesz w gooowno"- mocno mnie to zabolało....
Proszę o Wasze opinie. Dziękuję.





  Promuj notkę




 

15 komentarzy:

  1. "Miłe wszystkiego początki, lecz koniec żałosny" - Przesyłam pouczające powiedzonko ku przestrodze. Koleżanka ma rację. Dokonując wyboru trzeba liczyć się z konsekwencjami. A w ogóle trzeba wiedzieć, co się chce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czujesz się atrakcyjna bo facet wysyła Ci pikantne smsy ? ?oim zdaniem z jego strony to chwilowa zabawa.....

    OdpowiedzUsuń

  3. Byłby głupolem żeby zostawiać rodzinę dla mężatki z pracy. Dlatego znajomość należy szybko skonsumować, czar opada i jest spokój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz u mnie w pracy jest taki jak to nazwałeś głupol

      Usuń
    2. Jezeli mogę dać radę Tesso, nie należy NIC "konsumować" tylko spróbować ponownie z mężem, kazdy ma prawo do drugiej szansy. Wiesz co masz, nie wiesz co mozesz miec, nie zapomnij, Pomyslności.

      Usuń
    3. Sorry, ale jak kobita się fascynuje facetami w robocie, to już nie ma czego zbierać.

      Usuń
  4. Nie trzymaj dwóch srok za ogon, bo pióra Ci tylko zostaną.
    I "lepszy wróbel w garści, niż kanarek na dachu.
    Te dwie przypowieści ślę ku rozwadze:))). Sądzę, że opanujesz emocje i patrzeć będziesz dalekowzrocznie:)) Pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest tak jak sie rozmawia o rachunkach, dzieciach, sprawach do załatwienia a seks sie odbebnia w wolnej chwili albo wcale, wtedy wystarczy impreza i pozamiatane.
    Zawsze łatwiej zdradzić,pobawić się, pomarzyć a może sie uda ... Udaje, na krótką metę...tylko po co drugiemu zycie marnowac? I sobie przy okazji. Przemyśl czy warto dla kilku chwil marnować to co juz osiągnęlaś, naturalnie zauroczona kolegą będziesz widziec w mężu TYLKO wady, nawet tam gdzie ich do tej pory nigdy nie widzialas, "kurz" opadnie i zostaniesz sama ze swoimi marzeniami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ludzie zbyt często w związkach są bierni, i uważają, że "coś" powinno ich łączyć, bez żadnego wysiłku z ich strony.

      Usuń
  6. A jaz kolei nie wiem, co to za fenomen te imprezy firmowe, ale ludzie po nich się zmieniają.. dość często się słyszy o zdradach, upiciu do nieprzytomności i inne takie. Skąd w ludziach przekonanie, że na takiej imprezie się chla na umór? Czy nie mogą się upić w domu, może na imprezie wódka jest za darmo?

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłość tak ogolnie, jest najpiękniejszym, najcenniejszym darem jaki możemy ofiarować drugiemu człowiekowi, wszystko inne tak naprawdę nie ma większego znaczenia.
    W Twojej historii nie ma niestety, gwarancji zadnej, recepty też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie juw nie wiedzą co to miłość i mylą ją z pożądaniem. A to spora różnica

      Usuń
  8. Zapewne mąż nie taki, jak ktoś, kto zauważa Cię, sprośne esemeski i ta cała otoczka erotycznego napięcia, miłe, nie powiem..nie wierzę, zeby męzowi też się to nie podobało, może warto spróbować?bo może się okazać,że mąz jest bardziej atrakcyjny niż kolega z pracy i bardziej pomysłowy, chyba, ze już faktycznie, nie macie sobie nic do zaoferowania? Może ja jestem za stara i inaczej pojmuję związek, ale proponuje zastanowić sie ze 100 razy w te i nazad tam i z powrotem zanim wdepniesz w coś co zruinować Ci moze stosunki w pracy i dla niepewnego stracisz możesz kogos kto cie kocha ale gdzieś w tym okrutnym świecie wasza miłość sie rozmyla.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tessa - powinnaś wiedzieć ile wart jest dla Ciebie mezczyzna,ktoremu kiedys slubowałas i dlaczego to zrobiłas, powinnas przypomnieć sobie co było w nim takiego cudownego, że wybrałas własnie jego, chyba, ze zdecydowała za Was presja społeczna i zegar biologiczny - bo tez tak bywa i wtedy to jest klapa.
    Powodzenia i wyboru dobrej decyzji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miłość jest jak kostka lodu-szybko topnieje i chyba od nas zależy czy po niej zostanie tkliwe wspomnienie i ludzie, moze juz bez wiekszego pozadania ale wciaz razem, czy kałuża zalu,flustracji i nienawiści.

    OdpowiedzUsuń