Kolegę znam od roku, ale nigdy nie wzbudzał we mnie żadnych emocji, jednak od początku się lubilismy i dobrze się nam wspólpracowało. Niedawno była impreza firmowa i zaczęliśmy rozmawiać i trochę flirtować. Po imprezie flirt się zaczął w pracy. Głównie on przejął inicjatywę. Przyznał się , że od roku za mną szaleje, nie może przestać mysleć itp. Codziennie wysyła kilkanaście smsów, niektóre b.erotyczne. Zaczął mnie fascynować, nie mogę przestać o nim myśleć, chcę być blisko niego. Dzięki niemu poczułam się kobietą, jestem szczęśliwa, wesoła, pełna energii. Boję się co będzie dalej. Nie umiałabym chyba żyć z myślą, że zdradziłam męża, ale to co teraz przeżywam jest cudowne i daje mi kopa do życia. Czuję się atrakcyjna i pożądana, a nie czułam się już tak od lat. Przyjaciółka powiedziała mi "Brniesz w gooowno"- mocno mnie to zabolało....
Proszę o Wasze opinie. Dziękuję.
Promuj notkę
"Miłe wszystkiego początki, lecz koniec żałosny" - Przesyłam pouczające powiedzonko ku przestrodze. Koleżanka ma rację. Dokonując wyboru trzeba liczyć się z konsekwencjami. A w ogóle trzeba wiedzieć, co się chce.
OdpowiedzUsuńCzujesz się atrakcyjna bo facet wysyła Ci pikantne smsy ? ?oim zdaniem z jego strony to chwilowa zabawa.....
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńByłby głupolem żeby zostawiać rodzinę dla mężatki z pracy. Dlatego znajomość należy szybko skonsumować, czar opada i jest spokój.
No widzisz u mnie w pracy jest taki jak to nazwałeś głupol
UsuńJezeli mogę dać radę Tesso, nie należy NIC "konsumować" tylko spróbować ponownie z mężem, kazdy ma prawo do drugiej szansy. Wiesz co masz, nie wiesz co mozesz miec, nie zapomnij, Pomyslności.
UsuńSorry, ale jak kobita się fascynuje facetami w robocie, to już nie ma czego zbierać.
UsuńNie trzymaj dwóch srok za ogon, bo pióra Ci tylko zostaną.
OdpowiedzUsuńI "lepszy wróbel w garści, niż kanarek na dachu.
Te dwie przypowieści ślę ku rozwadze:))). Sądzę, że opanujesz emocje i patrzeć będziesz dalekowzrocznie:)) Pozdro.
To jest tak jak sie rozmawia o rachunkach, dzieciach, sprawach do załatwienia a seks sie odbebnia w wolnej chwili albo wcale, wtedy wystarczy impreza i pozamiatane.
OdpowiedzUsuńZawsze łatwiej zdradzić,pobawić się, pomarzyć a może sie uda ... Udaje, na krótką metę...tylko po co drugiemu zycie marnowac? I sobie przy okazji. Przemyśl czy warto dla kilku chwil marnować to co juz osiągnęlaś, naturalnie zauroczona kolegą będziesz widziec w mężu TYLKO wady, nawet tam gdzie ich do tej pory nigdy nie widzialas, "kurz" opadnie i zostaniesz sama ze swoimi marzeniami...
To prawda, ludzie zbyt często w związkach są bierni, i uważają, że "coś" powinno ich łączyć, bez żadnego wysiłku z ich strony.
UsuńA jaz kolei nie wiem, co to za fenomen te imprezy firmowe, ale ludzie po nich się zmieniają.. dość często się słyszy o zdradach, upiciu do nieprzytomności i inne takie. Skąd w ludziach przekonanie, że na takiej imprezie się chla na umór? Czy nie mogą się upić w domu, może na imprezie wódka jest za darmo?
OdpowiedzUsuńMiłość tak ogolnie, jest najpiękniejszym, najcenniejszym darem jaki możemy ofiarować drugiemu człowiekowi, wszystko inne tak naprawdę nie ma większego znaczenia.
OdpowiedzUsuńW Twojej historii nie ma niestety, gwarancji zadnej, recepty też.
Ludzie juw nie wiedzą co to miłość i mylą ją z pożądaniem. A to spora różnica
UsuńZapewne mąż nie taki, jak ktoś, kto zauważa Cię, sprośne esemeski i ta cała otoczka erotycznego napięcia, miłe, nie powiem..nie wierzę, zeby męzowi też się to nie podobało, może warto spróbować?bo może się okazać,że mąz jest bardziej atrakcyjny niż kolega z pracy i bardziej pomysłowy, chyba, ze już faktycznie, nie macie sobie nic do zaoferowania? Może ja jestem za stara i inaczej pojmuję związek, ale proponuje zastanowić sie ze 100 razy w te i nazad tam i z powrotem zanim wdepniesz w coś co zruinować Ci moze stosunki w pracy i dla niepewnego stracisz możesz kogos kto cie kocha ale gdzieś w tym okrutnym świecie wasza miłość sie rozmyla.
OdpowiedzUsuńTessa - powinnaś wiedzieć ile wart jest dla Ciebie mezczyzna,ktoremu kiedys slubowałas i dlaczego to zrobiłas, powinnas przypomnieć sobie co było w nim takiego cudownego, że wybrałas własnie jego, chyba, ze zdecydowała za Was presja społeczna i zegar biologiczny - bo tez tak bywa i wtedy to jest klapa.
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wyboru dobrej decyzji.
Miłość jest jak kostka lodu-szybko topnieje i chyba od nas zależy czy po niej zostanie tkliwe wspomnienie i ludzie, moze juz bez wiekszego pozadania ale wciaz razem, czy kałuża zalu,flustracji i nienawiści.
OdpowiedzUsuń